nieciekawi nawet tego, co działo się przecież niedawno. Iluż wspaniałych, zasłużonych ludzi zamęczono, rozstrzelano, wywieziono, ślad zaginął. Ilu trzymano w więzieniach, odsądzano od czci!<br>- Nieprawda! W Polsce Ludowej?<br>- Zapewniam cię, że prawda.<br> - Rehabilitowano ich wkrótce, wiem. Do naszej szkoły przychodzą zbowidowcy. Mają prelekcje. Widziałam i tych z twojego AK. Noszą odznaczenia, i to jakie! Nadane przez nasze władze! Wielu z nich działa też w partii, zajmuje wysokie stanowiska. W ogóle nie ma sprawy!<br> - Tak sądzisz? No cóż, trudno. W każdym razie wiedz, że to my właśnie od początku, przeważnie inteligencja, wzięliśmy się do pracy. Kto miał zapełnić uczelnie, analfabeci, o co