się, że wszelkie współczucie dla kolegi urąga Alinie. Jak mógł, jak mógł mając taką żonę związać się z tą nieszczęśliwą Baśką! 0 rezultat małżeństw robionych na zasadzie: wszystko jedno, i tak nie przeżyjemy, po co sobie utrudniać życie. Ile, razy myślał o tej sprawie, całe jego współczucie zabierała nie tragiczna ofiara gestapo, nie osamotniony przyjaciel, ale ona - Alina. Współczucie jakieś, zresztą złe, perfidne, wyrachowanie liczące na rozpad jej małżeństwa z Kolumbem. "A więc Kolumba nie da się Ťpożyczyć"..." Olo? Od kilku dni nie mógł go Jerzy złapać.<br>A tymczasem podchorąży Czarny Olo, odkąd przekazał swoją dziwną zdobycz, nie miał spokoju. Dwukrotnie