Typ tekstu: Książka
Autor: Stasiuk Andrzej
Tytuł: Opowieści galicyjskie
Rok: 1995
tej opowieści przypomina nudę i wielkość wszystkich don kichotów literatury, wszystkich tołstojów, proustów z joyce'ami na dokładkę i w chwili gdy jego twarz staje się ledwo widoczna, gdzieś w ciemności otwiera się okno i głos kobiety woła: Czesiek, Czesiek, chodźże już do chałupy.
Czesiek wzdycha - no, sam pan widzisz - rzuca ogarek, zbiera puste flaszki, odnosi je do sklepu, wraca i mówi - A resztę to panu następnym razem opowiem.


Janek

Janek jest blondynem, niskopiennym gatunkiem człowieka, w którym żyły i mięśnie wielkiego mężczyzny skurczyły się, zbiegły nic nie tracąc ze swojej siły. Przypomina leśnego kobolda ukształtowanego na miarę gęstych zarośli, wykrotów, poplątanych
tej opowieści przypomina nudę i wielkość wszystkich don kichotów literatury, wszystkich tołstojów, proustów z joyce'ami na dokładkę i w chwili gdy jego twarz staje się ledwo widoczna, gdzieś w ciemności otwiera się okno i głos kobiety woła: Czesiek, Czesiek, chodźże już do chałupy.<br>Czesiek wzdycha - no, sam pan widzisz - rzuca ogarek, zbiera puste flaszki, odnosi je do sklepu, wraca i mówi - A resztę to panu następnym razem opowiem.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Janek&lt;/&gt;<br><br>Janek jest blondynem, niskopiennym gatunkiem człowieka, w którym żyły i mięśnie wielkiego mężczyzny skurczyły się, zbiegły nic nie tracąc ze swojej siły. Przypomina leśnego kobolda ukształtowanego na miarę gęstych zarośli, wykrotów, poplątanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego