Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.15
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Poruszona, nie boi się gestykulować. Nie dba o to, że zbyt mocno rozciągnie skórę na twarzy, gdy podczas zbierania ziół położy ciężką dłoń na czole i zapatrzy się w zachodzące słońce.
Nawet wtedy, gdy spadnie śnieg, jeździ na rowerze po chleb do wiejskiego sklepiku. Czasem sama go piecze. Rozpala wtedy ogień w piecu chlebowym i piecze kilkanaście bochnów, by obdarować najbliższych. Jej przepis na pieczenie chleba to jedno krótkie zdanie - "Wszystko, co robisz, rób z miłością". Zdanie to, tak mało popularne, wydawałoby się banalne, w jej ustach brzmi wyjątkowo, na nowo przypomina o godności człowieka. Przebywając z nią, chciałoby się zaprosić
Poruszona, nie boi się gestykulować. Nie dba o to, że zbyt mocno rozciągnie skórę na twarzy, gdy podczas zbierania ziół położy ciężką dłoń na czole i zapatrzy się w zachodzące słońce.<br>Nawet wtedy, gdy spadnie śnieg, jeździ na rowerze po chleb do wiejskiego sklepiku. Czasem sama go piecze. Rozpala wtedy ogień w piecu chlebowym i piecze kilkanaście bochnów, by obdarować najbliższych. Jej przepis na pieczenie chleba to jedno krótkie zdanie - "Wszystko, co robisz, rób z miłością". Zdanie to, tak mało popularne, wydawałoby się banalne, w jej ustach brzmi wyjątkowo, na nowo przypomina o godności człowieka. Przebywając z nią, chciałoby się zaprosić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego