oceniony, potępiony i rozwiązany, że pozostanie co najwyżej przedmiotem żartów w stylu: "Baco, nie pytam, co robiłeś z owcą, ale dlaczego wybrałeś tę najbrzydszą". Praktyki przypisywane w XVIII wieku rosyjskiej carycy Katarzynie, której tak dalece nie wystarczała już ponoć sprawność rosłych gwardzistów i naszego króla Stasia, że kazała sobie przyprowadzić ogiera, wydawały się niechlubnym wyjątkiem. Tymczasem ze wszystkich tajemnic, odsłoniętych przez słynny raport Kinseya, najbardziej zdumiewający, a dla wielu szokujący, był fakt wcale nie tak rzadkiego utrzymywania przez ludzi intymnych kontaktów ze zwierzętami. 3,6 % kobiet w USA przyznaje, że miało takie doświadczenia ze swoimi psami. Polegały one głównie na manipulowaniu