Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
cała szerokość mam okropna, głęboka szramę, która rozdziela się i idzie aż tutaj, o tu. Rok przed wyjazdem z Polski miałam ostatnia, tę najgorsza operację, a potem, jak przyjechałam do Francji, to obrosłam trochę w tłuszczyk i te wszystkie blizny zapadły się i wyglądały jak bulwary Paryża, gdy się je ogłada z samolotu. Wiem, co mówię, bo przecież lataliśmy z Henrykiem nad Paryżem, a teraz to podobno już nie wolno...
Oni się wszyscy przerazili, jak mnie zobaczyli naga, bo nikt wcześniej tego nie widział, tylko Henryk, a ja po prostu zapomniałam, nie pomyślałam, zwariowałam zupełnie od tego uczucia, które nagle we
cała szerokość mam okropna, głęboka szramę, która rozdziela się i idzie aż tutaj, o tu. Rok przed wyjazdem z Polski miałam ostatnia, tę najgorsza operację, a potem, jak przyjechałam do Francji, to obrosłam trochę w tłuszczyk i te wszystkie blizny zapadły się i wyglądały jak bulwary Paryża, gdy się je ogłada z samolotu. Wiem, co mówię, bo przecież lataliśmy z Henrykiem nad Paryżem, a teraz to podobno już nie wolno...<br>Oni się wszyscy przerazili, jak mnie zobaczyli naga, bo nikt wcześniej tego nie widział, tylko Henryk, a ja po prostu zapomniałam, nie pomyślałam, zwariowałam zupełnie od tego uczucia, które nagle we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego