Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
w sportowym żakiecie z jasnoniebieskiego tweedu, harmonizującego z jego stalowymi oczyma, z których emanuje jednakże dobroć i wiedza. Profesor jest samotny i pali papierosy. W swym wypadzie na t a m t e j s z ą bazę wykrył bezbożne praktyki miejscowej ludności, cierpiącej nieopisaną niewolę i zmuszonej do hołdowania ogłupiającemu kultowi św. Spodeczka. Ludzie ci, powiedział mi profesor, nie mają żadnego pojęcia o naszej plastycznie umiarkowanej demokracji.

O godzinie 10.47 Zabielski schował gazetę do szuflady, podszedł do otwartego okna i objął wzrokiem horyzont stolicy. Tak, to częściowo i jego dzieło. Pracował dla dobra narodu tyle lat: widać już owoce
w sportowym żakiecie z jasnoniebieskiego tweedu, harmonizującego z jego stalowymi oczyma, z których emanuje jednakże dobroć i wiedza. Profesor jest samotny i pali papierosy. W swym wypadzie na t a m t e j s z ą bazę wykrył bezbożne praktyki miejscowej ludności, cierpiącej nieopisaną niewolę i zmuszonej do hołdowania ogłupiającemu kultowi św. Spodeczka. Ludzie ci, powiedział mi profesor, nie mają żadnego pojęcia o naszej plastycznie umiarkowanej demokracji. <br><br>O godzinie 10.47 Zabielski schował gazetę do szuflady, podszedł do otwartego okna i objął wzrokiem horyzont stolicy. Tak, to częściowo i jego dzieło. Pracował dla dobra narodu tyle lat: widać już owoce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego