Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
był piorunujący. Paragon aż jęknął -z trwożnego zachwytu. Chciał bliżej podejść ku murom. Ale gdy postąpił kilka kroków, natrafił na próżnię. Zdawało mu się, że znowu leci w przepaść. Wnet jednak uderzył o twardy grunt. Stoczył się po kamiennych stopniach na dno jakiejś czarnej, wilgotnej zapadliny. w sam środek tych ogłuszających jęków Nie zdążył nawet podnieść głowy, gdy kilka par rąk przygniotło go do ziemi. Jeszcze chwilę słyszał tuż nad sobą to nieludzkie zawodzenie. Potem nagle wszystko umilkło.
- Co się stało? - powiedział ktoś napiętym głosem.
Ci, co go trzymali przygniecionego do ziemi, zaszeptali między sobą:
- Wciągnij go głębiej. - Kto to?
- Jakiś
był piorunujący. Paragon aż jęknął -z trwożnego zachwytu. Chciał bliżej podejść ku murom. Ale gdy postąpił kilka kroków, natrafił na próżnię. Zdawało mu się, że znowu leci w przepaść. Wnet jednak uderzył o twardy grunt. Stoczył się po kamiennych stopniach na dno jakiejś czarnej, wilgotnej zapadliny. w sam środek tych ogłuszających jęków &lt;page nr=70&gt; Nie zdążył nawet podnieść głowy, gdy kilka par rąk przygniotło go do ziemi. Jeszcze chwilę słyszał tuż nad sobą to nieludzkie zawodzenie. Potem nagle wszystko umilkło.<br> - Co się stało? - powiedział ktoś napiętym głosem.<br>Ci, co go trzymali przygniecionego do ziemi, zaszeptali między sobą:<br> - Wciągnij go głębiej. - Kto to?<br> - Jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego