Człek rankiem niemrawy, Język drętwy, w głowie skrzypi, jak w młynku do kawy Ale jeden łyk malutki naoliwi tryby, zacząć bowiem dzień bez wódki, to wyschnąć jak gdyby Więc trzymajmy na obrotach, czaszkę i wątrobę, lepszy rausz niż trzeźwa cnota, co kracze na trwogę, a rankiem o świcie, gdy wyschnie ogniste źródełko, by podtrzymać wiarę w życie, znów zajrzymy w szkiełko</><br><br>O poczuciu humoru "poety Tomka" świadczą także jego fraszki, wydane w roku 1986 przez Wydawnictwo Łódzkie pod tytułem "Komplementy". Oto kilka tych fraszek dotyczących imion.<br><br><div1><br><tit>Małgorzata</><br><br>z nią ostrożnie Małgorzata dziwne majtkom figle płata aż zaciągnie marynarza za czuprynę do