Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
IV

ZĄB
Kupię więc sioło. Utopię je w murze
Z gotyckich malin, niech kolcami natrą
Na wszystkie drogi. I polecę wiatrom,
By mi się zbiegły w jedną wiatrów różę.

Będę hodował krowy bardzo duże,
Lecz chudym wróblom też przybędzie patron,
A kiedy śniegi nawet ślad ich zatrą,
To się przy ogniu w lekturze zanurzę.

I nitkę kupię. Do klamki przytroczę,
Będę się szarpał z mym ostatnim zębem,
Jak pies się szarpie z nieposłuszną szmatą...

Może ja piszę sonety prorocze?
Lecz w tejże wenie chyba wierzyć będę,
Że to widelcem zadziobał się Katon.


V

POWOŁANIE MIECZY
Męstwo! Przenigdy nie poleruj zbroi.
Chcesz
IV<br><br>&lt;tit&gt;ZĄB&lt;/&gt;<br>Kupię więc sioło. Utopię je w murze<br>Z gotyckich malin, niech kolcami natrą<br>Na wszystkie drogi. I polecę wiatrom,<br>By mi się zbiegły w jedną wiatrów różę.<br><br>Będę hodował krowy bardzo duże,<br>Lecz chudym wróblom też przybędzie patron,<br>A kiedy śniegi nawet ślad ich zatrą,<br>To się przy ogniu w lekturze zanurzę.<br><br>I nitkę kupię. Do klamki przytroczę,<br>Będę się szarpał z mym ostatnim zębem,<br>Jak pies się szarpie z nieposłuszną szmatą...<br><br>Może ja piszę sonety prorocze?<br>Lecz w tejże wenie chyba wierzyć będę,<br>Że to widelcem zadziobał się Katon.<br><br><br>V<br><br>&lt;tit&gt;POWOŁANIE MIECZY&lt;/&gt;<br>Męstwo! Przenigdy nie poleruj zbroi.<br>Chcesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego