Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Nowa Fantastyka
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1996
Stevensona, "Portret Doriana Graya" Wilde'a, "Burza" Szekspira, "Alicja w krainie czarów" Carrolla, "Pinokio" Collodiego... to pies?! - Maciej Parowski.

RECENZJE
Chwila z medium
Państwowemu Instytutowi Wydawniczemu przy pracy nad tą książką przyświecał chyba zamiar, aby jak najwięcej potencjalnych czytelników zniechęcić już na starcie. Beznadziejny z handlowego punktu widzenia tytuł, koszmarkowata okładka, ogólniki na skrzydełku i promocja gorsza od żadnej, bo wpychająca autorkę w szufladkę "literatury kobiecej", razem z obsceniczną grafomanią i wojującym feminizmem pań Gretkowskiej czy Filipiak. O tym, że powieść przynależy do szeroko pojmowanej fantastyki, oczywiście ani słowa - jeszcze by kogoś zainteresowało. Z piętnaście razy brałem "E.E." do ręki, nie
Stevensona, "Portret Doriana Graya" Wilde'a, "Burza" Szekspira, "Alicja w krainie czarów" Carrolla, "Pinokio" Collodiego... to pies?! - Maciej Parowski.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;RECENZJE&lt;/tit&gt;<br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Chwila z medium&lt;/tit&gt;<br>Państwowemu Instytutowi Wydawniczemu przy pracy nad tą książką przyświecał chyba zamiar, aby jak najwięcej potencjalnych czytelników zniechęcić już na starcie. Beznadziejny z handlowego punktu widzenia tytuł, koszmarkowata okładka, ogólniki na skrzydełku i promocja gorsza od żadnej, bo wpychająca autorkę w szufladkę "literatury kobiecej", razem z obsceniczną grafomanią i wojującym feminizmem pań Gretkowskiej czy Filipiak. O tym, że powieść przynależy do szeroko pojmowanej fantastyki, oczywiście ani słowa - jeszcze by kogoś zainteresowało. Z piętnaście razy brałem "E.E." do ręki, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego