Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wykonywałem swojego zawodu. Nie żyłem z niego. Na początku swej zawodowej kariery malowałem dźwigi z Maciejem Płażyńskim. Dobra lekcja życia i fantastyczny przelicznik. Za pomalowanie dźwigu dostawałem takie pieniądze, jakie nauczyciel historii zarabiał przez pół roku.

* - Czuł się Pan wtedy prawdziwym samcem?

- Raczej prawdziwym mężczyzną. Przychodziłem do domu ze stoczni ogorzały od mrozu. Bo przez długi czas w niskich temperaturach wisiałem na linach. Wyglądałem jak "malinowy" drwal. Przynosiłem do domu kupę pieniędzy i czułem się bardzo ważny.

* - Trzeba było zostać przy tych dźwigach.

- Gospodarka rynkowa zmieniła wiele. Pojawiły się ciekawsze propozycje i możliwości.

* - Ma Pan do nich nosa: dziennikarstwo, telewizja. Po
wykonywałem swojego zawodu. Nie żyłem z niego. Na początku swej zawodowej kariery malowałem dźwigi z Maciejem Płażyńskim. Dobra lekcja życia i fantastyczny przelicznik. Za pomalowanie dźwigu dostawałem takie pieniądze, jakie nauczyciel historii zarabiał przez pół roku. <br><br>* - Czuł się Pan wtedy prawdziwym samcem? <br><br>- Raczej prawdziwym mężczyzną. Przychodziłem do domu ze stoczni ogorzały od mrozu. Bo przez długi czas w niskich temperaturach wisiałem na linach. Wyglądałem jak "malinowy" drwal. Przynosiłem do domu kupę pieniędzy i czułem się bardzo ważny. <br><br>* - Trzeba było zostać przy tych dźwigach.<br><br>- Gospodarka rynkowa zmieniła wiele. Pojawiły się ciekawsze propozycje i możliwości. <br><br>* - Ma Pan do nich nosa: dziennikarstwo, telewizja. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego