Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2930
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
i nagrodami. A więc: kto jeszcze może, niech pędzi na Niechorze, komu serce nawala, ten tylko do Rewala.
Czym się różni didżej plażowy od stacjonarnego? Tego drugiego można wyłączyć. Didżej plażowy dopadnie każdego, bo słońce osłabia instynkt samozachowawczy, a gęstość zaludnienia praktycznie uniemożliwia ucieczkę.
Na szczęście didżejom plażowym tłok także ogranicza swobodę ruchów. Polują więc na dzieci, bo te - niczym ćmy - chętnie lecą prosto w krzyżowy ogień pytań.
- Jak masz na imię?
- Marcin.
- Skąd do nas przyjechałeś?
- Ze Szczecina Głównego.
- A gdzie twój tata pracuje?
- W pracy.
- Chcesz wygrać taką czadową chustkę?
- Aha!
- A znasz nasz sygnał?
- Aha!
- No to zanuć
i nagrodami. A więc: kto jeszcze może, niech pędzi na Niechorze, komu serce nawala, ten tylko do Rewala&lt;/&gt;.<br>Czym się różni didżej plażowy od stacjonarnego? Tego drugiego można wyłączyć. Didżej plażowy dopadnie każdego, bo słońce osłabia instynkt samozachowawczy, a gęstość zaludnienia praktycznie uniemożliwia ucieczkę.<br>Na szczęście didżejom plażowym tłok także ogranicza swobodę ruchów. Polują więc na dzieci, bo te - niczym ćmy - chętnie lecą prosto w krzyżowy ogień pytań.<br>&lt;div1&gt; - Jak masz na imię?<br>- Marcin.<br>- Skąd do nas przyjechałeś?<br>- Ze Szczecina Głównego.<br>- A gdzie twój tata pracuje?<br>- W pracy.<br>- Chcesz wygrać taką czadową chustkę?<br> - Aha!<br>- A znasz nasz sygnał?<br>- Aha!<br>- No to zanuć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego