Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
WOJCIECH MARKIEWICZ

Pomoc społeczna często bardziej szkodzi, niż pomaga

Ponad sześć milionów Polaków korzysta z pomocy społecznej. Wielu z nich uznaje tę opiekę - opłacaną przecież przez podatników - za sposób na życie. - Bezrobotni, żyjący w ubóstwie i bezradni mieli otrzymać wędkę, a nie rybę - twierdzą pracownicy socjalni - tymczasem nasza rola nadal ogranicza się do rozdawania pieniędzy, których jest coraz mniej.
Węgrów, 13-tysięczne miasteczko, 80 km na północny wschód od Warszawy. - Mogę panu przyznać 50, no 60 zł zasiłku okresowego - podsumowuje przeprowadzony właśnie wywiad pracownik socjalny miejscowego Centrum Pomocy Społecznej.
- Coś pan! - prycha z dezaprobatą kandydat na zasiłkobiorcę. - Tyle to ja sobie
WOJCIECH MARKIEWICZ&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pomoc społeczna często bardziej szkodzi, niż pomaga&lt;/&gt;<br><br>Ponad sześć milionów Polaków korzysta z pomocy społecznej. Wielu z nich uznaje tę opiekę - opłacaną przecież przez podatników - za sposób na życie. - Bezrobotni, żyjący w ubóstwie i bezradni mieli otrzymać wędkę, a nie rybę - twierdzą pracownicy socjalni - tymczasem nasza rola nadal ogranicza się do rozdawania pieniędzy, których jest coraz mniej. <br>Węgrów, 13-tysięczne miasteczko, 80 km na północny wschód od Warszawy. - Mogę panu przyznać 50, no 60 zł zasiłku okresowego - podsumowuje przeprowadzony właśnie wywiad pracownik socjalny miejscowego Centrum Pomocy Społecznej.<br>- Coś pan! - prycha z dezaprobatą kandydat na &lt;orig&gt;zasiłkobiorcę&lt;/&gt;. - Tyle to ja sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego