jego działania. Mechanizm gospodarki wolnorynkowej wykreował stałą presję na wzrost zużycia surowców, energii, żywności, zasobów i walorów środowiska. Poziom tej konsumpcji w wielu rejonach świata przekracza rozsądne potrzeby człowieka (np. ciągła pogoń za modą). Narzucono pewien wzorzec konsumpcji, umownie nazywany amerykańskim, jako cel życia ludzi na Ziemi. Wiadomo natomiast, że ograniczone zasoby Ziemi uniemożliwiają zapewnienie tego standardu już dla obecnej liczby ludzi na Ziemi.<br>W roku 1991 ludność świata liczyła 5,4 mld osób. Szybki wzrost populacji ludzkiej związany jest z wysokim wskaźnikiem dzietności oznaczającym liczbę dzieci w rodzinie. Wskaźnik ten, wynoszący około 1,5 dla wielu krajów Europy, dochodzi do