Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
rodzą się do tego, żeby być matkami. I naprawdę w ich życiu nie ma miejsca na nic więcej. One są po prostu matkami w każdym calu i w każdym mgnieniu oka...
A.P.: - ...w każdym calu i w każdym mgnieniu oka, moja mama była właśnie taką matką. Pochowałam ją niedawno, ogromnie jej śmierć przeżyłam. Była wspaniałym człowiekiem, czułą matką, mądrą skupiającą wokół siebie całą rodzinę... Przez wiele lat mieszkałyśmy pod jednym dachem i ona stała się jakby moim ukochanym dzieckiem, którym się opiekowałam, jak dziś sobie wyrzucam, niedostatecznie cierpliwie: mama umarła dobiegając stu lat. Byłam dzieckiem starych rodziców, przyszłam na świat
rodzą się do tego, żeby być matkami. I naprawdę w ich życiu nie ma miejsca na nic więcej. One są po prostu matkami w każdym calu i w każdym mgnieniu oka...<br> A.P.: - ...w każdym calu i w każdym mgnieniu oka, moja mama była właśnie taką matką. Pochowałam ją niedawno, ogromnie jej śmierć przeżyłam. Była wspaniałym człowiekiem, czułą matką, mądrą skupiającą wokół siebie całą rodzinę... Przez wiele lat mieszkałyśmy pod jednym dachem i ona stała się jakby moim ukochanym dzieckiem, którym się opiekowałam, jak dziś sobie wyrzucam, niedostatecznie cierpliwie: mama umarła dobiegając stu lat. Byłam dzieckiem starych rodziców, przyszłam na świat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego