sztuki, to jest naśladowanie natury, zdaje się, iż ona u wielu narodów samorodnią była".<br> W antyku widział realizację naturalnego smaku i na pierwszym miejscu stawiał wzory greckie jako najbliższe sztuce naturalnej. Jego poglądy, pozostające w obrębie doktryny klasycystycznej, świadczą jednak o tym, że był wrażliwy na nowe kierunki. Winckelmanna cenił ogromnie i chociaż – za krytyką Heynego – nie był przekonany o zasadności przyjętej systematyzacji rozwoju sztuki, przyznawał, że trudno wymyśleć coś innego. „Łatwo w systemacie Winckelmana o sztuce <gap> upatrzyć niedokładności, lecz ciężko nader, że nie powiem niepodobna, coś dokładniejszego na to miejsce położyć".<br> Ambicją Potockiego była – obok wyłożenia