Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
z trudem mieścili się w niewielkich pomieszczeniach. Ściany galerii zapełniły się subtelnymi, delikatnymi w kolorach płótnami, obrazami, w których czuje się kobiecą rękę.
- Moje malowanie trwa od zawsze - zdradziła w sobotę autorka obrazów, Grażyna Rusin. - To moja odskocznia od szarej rzeczywistości - wyjaśniła. - W tajniki tej sztuki wprowadził mnie przed laty ojciec mojego kolegi - malarz. Pokazał mi jak się płótno naciąga, jak się gruntuje. Cierpię tylko, że nie studiowałam malarstwa, że nie potrafię tak, jak bym chciała, namalować nagietka czy sadu z kwitnącymi jabłoniami.
Wyznaje, że lubi malować wszystko, co piękne. Stąd na jej płótnach tak często pojawiają się pejzaże, kwiaty. Swoich
z trudem mieścili się w niewielkich pomieszczeniach. Ściany galerii zapełniły się subtelnymi, delikatnymi w kolorach płótnami, obrazami, w których czuje się kobiecą rękę.<br>- Moje malowanie trwa od zawsze - zdradziła w sobotę autorka obrazów, Grażyna Rusin. - To moja odskocznia od szarej rzeczywistości - wyjaśniła. - W tajniki tej sztuki wprowadził mnie przed laty ojciec mojego kolegi - malarz. Pokazał mi jak się płótno naciąga, jak się gruntuje. Cierpię tylko, że nie studiowałam malarstwa, że nie potrafię tak, jak bym chciała, namalować nagietka czy sadu z kwitnącymi jabłoniami.<br>Wyznaje, że lubi malować wszystko, co piękne. Stąd na jej płótnach tak często pojawiają się pejzaże, kwiaty. Swoich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego