każde inne, dowolnie wybrane, wstawić w inną przestrzeń rezonasową, w odmienny mechanizm sceniczny. Tymczasem teatr rośnie z ziemi i oddycha jej powietrzem, jest zrośnięty nie tylko z zapleczem swojej mowy, ale i ze swoim podścieliskiem materialnym. Pewnych udziałów w festiwalu nie można w pełni ocenić, np. inscenizacji "Ptaków", która prawdopodobnie okaleczała przez przeniesienie z teatru plenerowego, że sceny-platformy na szczupłą scenę pudełkową. Bardzo być może, że wbrew wędrownym początkom, mitycznemu wozowi Tespisa, wozom średniowiecznego misterium, które w odpowiedniej kolejności podjeżdżały od jednej grupy widzów do drugiej, cygańskiej sztuce komediantów <foreign>dell'arte</> - teatr w naszej epoce jest czymś przywiązanym do miejsca. Bardzo