Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 28
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1995
kapłańskie. Pracował potem jako wikariusz i katecheta w Cieszynie, Myślenicach i Bochni, obejmując wreszcie parafię w Brzesku Małopolskim. Tamże założył szkołę parafialną, odbudował po pożarze kościół i plebanię, otrzymał order cesarza Ferdynanda Dobrotliwego, zaprzyjaźnił się ze świeżo przybyłym z Wiednia piwowarem Janem Ewangelistą Gštzem i - zakochał w piwie okocimskim. - "Piję go w każdej sytuacji" - opowiadał kiedyś na weselu pod Brzeskiem. - Ale przecież nie w czasie kazania - mitygował go jeden z miejscowych właścicieli ziemskich. - A niby dlaczego nie? - oburzył się proboszcz - mogę się założyć!
I zakład stanął.
Przed mszą proboszcz kazał przynieść i ustawić w niewidocznym miejscu na ambonie trzy
kapłańskie. Pracował potem jako wikariusz i katecheta w Cieszynie, Myślenicach i Bochni, obejmując wreszcie parafię w Brzesku Małopolskim. Tamże założył szkołę parafialną, odbudował po pożarze kościół i plebanię, otrzymał order cesarza Ferdynanda Dobrotliwego, zaprzyjaźnił się ze świeżo przybyłym z Wiednia piwowarem Janem Ewangelistą G&#154;tzem i - zakochał w piwie okocimskim. - "Piję go w każdej sytuacji" - opowiadał kiedyś na weselu pod Brzeskiem. - Ale przecież nie w czasie kazania - mitygował go jeden z miejscowych właścicieli ziemskich. - A niby dlaczego nie? - oburzył się proboszcz - mogę się założyć!<br>I zakład stanął.<br>Przed mszą proboszcz kazał przynieść i ustawić w niewidocznym miejscu na ambonie trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego