Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
że potrzeba nam ludzi. Wyspa nie jest zbyt gęsto zamieszkana,
miejsca starczy jeszcze dla wielu. W ten sposób znaczna część
ludności to nowi przybysze lub ich potomkowie. Zresztą i pierwsi,
którzy zasiedlili wyspę, byli też przybyszami z daleka.
Nasi przodkowie pojawili się z południowego wschodu, płynąc
na niewielkich statkach i okrążając kontynenty. Tam
skąd przypłynęli, mieszkali także na wyspach...

Awaru poczuł, że odzyskuje władzę w mięśniach,
przeszło też bez śladu dziwaczne uczucie spłaszczenia.
Próbował zginać palce i poruszyć stopami, były
posłuszne. Uniósł się nieco na łokciu.

- Ktoś chce cię zobaczyć - powiedział mężczyzna.

Pojawiła się przed nim dziewczyna. To była znowu
ona
że potrzeba nam ludzi. Wyspa nie jest zbyt gęsto zamieszkana, <br>miejsca starczy jeszcze dla wielu. W ten sposób znaczna część <br>ludności to nowi przybysze lub ich potomkowie. Zresztą i pierwsi, <br>którzy zasiedlili wyspę, byli też przybyszami z daleka. <br>Nasi przodkowie pojawili się z południowego wschodu, płynąc <br>na niewielkich statkach i okrążając kontynenty. Tam <br>skąd przypłynęli, mieszkali także na wyspach...<br><br>Awaru poczuł, że odzyskuje władzę w mięśniach, <br>przeszło też bez śladu dziwaczne uczucie spłaszczenia. <br>Próbował zginać palce i poruszyć stopami, były <br>posłuszne. Uniósł się nieco na łokciu.<br><br>- Ktoś chce cię zobaczyć - powiedział mężczyzna.<br><br>Pojawiła się przed nim dziewczyna. To była znowu <br>ona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego