Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
trudno się dostać, ale jeśli już kogoś zatrudnią, bardzo o niego dbają. Kiedyś pewna francuska firma poszukiwała osoby wywodzącej się z "kultury Procter & Gamble". Już w czasie prezentacji kandydatów okazało się jednak, że pracodawca by ich nie zaakceptował - mówi Dorota Czarnota z Korn / Ferry International.

- Przykładów klasycznego headhunterstwa, czyli "wyjęcia" określonego pracownika z firmy, jest niewiele. Zresztą poważne firmy nie podejmują się takich zleceń. Gdy klient wskazuje potencjalnego kandydata, najlepiej jest sprawdzić, czy rzeczywiście spełnia on kryteria pracodawcy. Często okazuje się, że kandydaci firmy rekrutacyjnej są jednak lepsi - wyjaśnia Wiesław Gawlik, starszy konsultant w H. Neumann International. Aby prowadzić rekrutację wyspecjalizowanych
trudno się dostać, ale jeśli już kogoś zatrudnią, bardzo o niego dbają. Kiedyś pewna francuska firma poszukiwała osoby wywodzącej się z "kultury Procter &amp; Gamble". Już w czasie prezentacji kandydatów okazało się jednak, że pracodawca by ich nie zaakceptował - mówi Dorota Czarnota z Korn / Ferry International.<br><br>- Przykładów klasycznego &lt;orig&gt;headhunterstwa&lt;/&gt;, czyli "wyjęcia" określonego pracownika z firmy, jest niewiele. Zresztą poważne firmy nie podejmują się takich zleceń. Gdy klient wskazuje potencjalnego kandydata, najlepiej jest sprawdzić, czy rzeczywiście spełnia on kryteria pracodawcy. Często okazuje się, że kandydaci firmy rekrutacyjnej są jednak lepsi - wyjaśnia Wiesław Gawlik, starszy konsultant w H. Neumann International. Aby prowadzić rekrutację wyspecjalizowanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego