Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
ojca i mnie, i matkę.
- Nie rozumiem doprawdy, na co ci są właściwie potrzebne pieniądze!
Rzeczywiście, na co, pomyślała Marta. Nagle zrobiło się jej smutno. Kiedy nie ma się już własnych pragnień, choćby o sukni, czy o apaszce, o niczym... Czego chcę od Grażyny? Mam jej za złe szczerość? Jest okrutnie i dziecinnie szczera. Czy byłam kiedyś do niej podobna? Czy Hania Surmówna także? Co się właściwie działo z Hanią? Po opuszczeniu Malenia straciłam z nią kontakt. Ktoś mówił, ale kto, że siedziała w więzieniu, na Rakowieckiej i w Fordonie. Można się było tego domyśleć po tym, jak przesłuchiwano mnie w
ojca i mnie, i matkę.<br> - Nie rozumiem doprawdy, na co ci są właściwie potrzebne pieniądze!<br> Rzeczywiście, na co, pomyślała Marta. Nagle zrobiło się jej smutno. Kiedy nie ma się już własnych pragnień, choćby o sukni, czy o apaszce, o niczym... Czego chcę od Grażyny? Mam jej za złe szczerość? Jest okrutnie i dziecinnie szczera. Czy byłam kiedyś do niej podobna? Czy Hania Surmówna także? Co się właściwie działo z Hanią? Po opuszczeniu Malenia straciłam z nią kontakt. Ktoś mówił, ale kto, że siedziała w więzieniu, na Rakowieckiej i w Fordonie. Można się było tego domyśleć po tym, jak przesłuchiwano mnie w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego