Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
mieszkał już od czterech lat w Hiszpanii, gdzie w czasie wojny pełnił obowiązki nieoficjalnego attache wojskowego. "Franco, mówił mi wówczas Łubieński, to jest Rydz, któremu się udało". Ale ten człowiek inteligentny i realny, który nie umiał sprzedać swych wielkich zalet i walorów, zaraz dodawał: "Franco ma w każdym razie jedną olbrzymią wyższość nad Rydzem: oto zawsze rozumiał, że Hiszpanii nie stać na żadną wojnę, że każda skończy się dla niej katastrofą, i od pierwszej chwili postawił na neutralność, i żadne groźby, żadne upokorzenia go z tej drogi nie sprowadziły. Myślał co myślał, a neutralność zachował. Myślę, że tak jak przetrzymał Hitlera
mieszkał już od czterech lat w Hiszpanii, gdzie w czasie wojny pełnił obowiązki nieoficjalnego attache wojskowego. "Franco, mówił mi wówczas Łubieński, to jest Rydz, któremu się udało". Ale ten człowiek inteligentny i realny, który nie umiał sprzedać swych wielkich zalet i walorów, zaraz dodawał: "Franco ma w każdym razie jedną olbrzymią wyższość nad Rydzem: oto zawsze rozumiał, że Hiszpanii nie stać na żadną wojnę, że każda skończy się dla niej katastrofą, i od pierwszej chwili postawił na neutralność, i żadne groźby, żadne upokorzenia go z tej drogi nie sprowadziły. Myślał co myślał, a neutralność zachował. Myślę, że tak jak przetrzymał Hitlera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego