Moskwę,<br>Pirosmaniszwili (obrazy jego sam odkrywał z zachwytem po czajhanach), a<br>jeszcze i Toulouse-Lautrec, nawet Grosz (tego ostatniego chyba dopiero<br>w Polsce odkrył). To był bagaż, który młodziutki Zyga z Gruzji<br>przywiózł do Krakowa. Zyga coraz to nocujący na podium pracowni, bo nie<br>miał gdzie się podziać, on właśnie olśnił Cybisa ("był dla mnie<br>Rafaelem").<br> Kraków. Krystalizacja grupy, pracownia Pankiewicza, malarstwo,<br>współzawodnictwo i nędza, dosłownie nędza ("jest bardzo trudno umrzeć z<br>głodu", orzekł wówczas Cybis) i przyjaźń z formistami, futurystami,<br>Czyżewskim, Młodożeńcem i Bruno Jasieńskim, imprezy, kawały i wyprawa<br>do Paryża!<br> Paryż. Szok Luwru, ale także kubizm, École de Paris