Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
gdyby zaszła potrzeba - zawsze gotowi są służyć mi pomocą, i nie wątpiłem, że jeśli powiem tylko słowo, obaj chętnie i bez obawy wyruszą ze mną, gdziekolwiek bym się udawał,
jednakże mój plan zakładał działanie samowtór: jedynie Sonia i ja mamy wyznaczone role w tym zdarzeniu, którego przebiegu ani ja, ani ona nie ogarnialiśmy jeszcze myślą od początku do końca: wiedzieliśmy tylko, że na pewno się spotkamy, tym razem nie przy mało uczęszczanej drodze za miastem, nie we wspaniałym różanym ogrodzie dwójki, niedaleko od sadzawki ze złotymi rybkami i tymi wspaniale rozwiniętymi różami o płatkach rozchylających się jak wargi Soni, gdy zbliżałem do
gdyby zaszła potrzeba - zawsze gotowi są służyć mi pomocą, i nie wątpiłem, że jeśli powiem tylko słowo, obaj chętnie i bez obawy wyruszą ze mną, gdziekolwiek bym się udawał,<br>jednakże mój plan zakładał działanie samowtór: jedynie Sonia i ja mamy wyznaczone role w tym zdarzeniu, którego przebiegu ani ja, ani ona nie ogarnialiśmy jeszcze myślą od początku do końca: wiedzieliśmy tylko, że na pewno się spotkamy, tym razem nie przy mało uczęszczanej drodze za miastem, nie we wspaniałym różanym ogrodzie dwójki, niedaleko od sadzawki ze złotymi rybkami i tymi wspaniale rozwiniętymi różami o płatkach rozchylających się jak wargi Soni, gdy zbliżałem do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego