Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
do południa kilka godzin, gdzie pani wie, że pani musi wszystko zrobić.
Tak.
Zadanie, nauczyć się, przygotować do każdego przedmiotu.
Ja też
I to mnie troszeczkę przeraża, no. Prosiłyśmy, tam byłyśmy z taką mamą, bo chciałyśmy, żeby przynajmniej dwóch z tej byłej klasy z podstawówki znalazło się razem, zwłaszcza że oni blisko siebie mieszkają obydwaj chłopcy, więc to jest potem komfort dla nas przy jakimś odpisywaniu lekcji, jak się nie jest obecnym w szkole, czy coś. No i chciałyśmy, żeby byli razem, no ale listy będą dopiero, niestety, wywieszone trzydziestego pierwszego sierpnia. No wprawdzie pani sekretarka tam zapisała naszą prośbę, że chcemy
do południa kilka godzin, gdzie pani wie, że pani musi wszystko zrobić. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Zadanie, nauczyć się, przygotować do każdego &lt;overlap&gt;przedmiotu.&lt;/&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;overlap&gt;Ja też &lt;gap&gt;&lt;/&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I to mnie troszeczkę przeraża, no. Prosiłyśmy, tam byłyśmy z taką mamą, bo chciałyśmy, żeby przynajmniej dwóch z tej byłej klasy z podstawówki znalazło się razem, zwłaszcza że oni blisko siebie mieszkają obydwaj chłopcy, więc to jest potem komfort dla nas przy jakimś odpisywaniu lekcji, jak się nie jest obecnym w szkole, czy coś. No i chciałyśmy, żeby byli razem, no ale listy będą dopiero, niestety, wywieszone trzydziestego pierwszego sierpnia. No wprawdzie pani sekretarka tam zapisała naszą prośbę, że chcemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego