miały deszcze, które spadły nad południową częścią Wyżyny Krakowskiej w maju 1996 r., powodując powódź w dorzeczu Prądnika. Okolice Sułoszowej zostały wtedy nawiedzone dwukrotnie w ciągu tygodnia przez wielką ulewę. 15 maja w ciągu 50 minut spadło 80 mm, a trzy dni później w ciągu godziny w centrum ulewy suma opadów przekroczyła 180 mm. Dla porównania, w ciągu całego roku przeciętnie w Krakowie spada 670 mm deszczu. O lokalnym zasięgu zjawiska świadczy fakt, że w odległości 10 km od centrum ulewy deszczu nie zanotowano. W Krakowie najwyższy opad zanotowano 9 września 1963 r. W ciągu dwóch godzin spadło wówczas 99 mm