Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
czasem trzeba byłoby sięgnąć po aparat fotograficzny... na przykład, żeby zadokumentować fakt wstydliwy, okropny... na granicy jakiegoś specyficznego przestępstwa... Na przykład pieszczoty ze zwierzęciem... Takim rozmyślaniom oddaje się głowa wydana samotności długiej, dręczącej i ssącej... I znów przemykają wspomnienia nagości... Ta łąka, której opisy czytał... Był tam chłopak, który się opalał. Włosy pod pachą, pasmo włosów od gumki majtek do pępka - to były sensacje, którym się nie mógł do syta nadziwić. Owa płeć owocująca, te znaki prowadzące do centrum płci - zawsze pozostającego w ukryciu. Może ta wstydliwość objawiłaby się w erotycznej relacji z bratem. Na razie ta relacja jest czymś niemożliwym
czasem trzeba byłoby sięgnąć po aparat fotograficzny... na przykład, żeby zadokumentować fakt wstydliwy, okropny... na granicy jakiegoś specyficznego przestępstwa... Na przykład pieszczoty ze zwierzęciem... Takim rozmyślaniom oddaje się głowa wydana samotności długiej, dręczącej i ssącej... I znów przemykają wspomnienia nagości... Ta łąka, której opisy czytał... Był tam chłopak, który się opalał. Włosy pod pachą, pasmo włosów od gumki majtek do pępka - to były sensacje, którym się nie mógł do syta nadziwić. Owa płeć owocująca, te znaki prowadzące do centrum płci - zawsze pozostającego w ukryciu. Może ta wstydliwość objawiłaby się w erotycznej relacji z bratem. Na razie ta relacja jest czymś niemożliwym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego