Czy nie można żyć inaczej? <orig>Opresyjne</> społeczeństwo mówi zdecydowanie: nie wolno i nie pytaj dlaczego. Jak zaczniesz pytać, to się okaże, że nie wiadomo, kto jest szaleńcem. A my chcemy, by wszystko było po staremu. Niech wśród komunistów szaleńcem będzie liberał, wśród liberałów dogmatyczny katolik, a wśród katolików niech za opętanego uchodzi nawiedzony marksista. Nieważne, kto jest szaleńcem, ważne jest tylko, by szaleńcy byli niewidoczni i by byli uznani za niebezpiecznie chorych. Im bardziej <orig>opresyjne</> jest społeczeństwo, tym bardziej niepokoją je wszelcy dziwacy. Im bardziej samo jest chore, tym więcej widzi niebezpiecznie chorych na wolności. Tolerancja dla dziwaków i szaleńców rozkwita