jest wszystko w porządku, to wtedy dostaje urlop. Tam rzadko, tam nie można <gap> ciągle przepustki, ale ma tak zwane wolne wyjścia, gdzie może sobie sam wyjść do sklepu, zrobić zakupy, bo już mu wierzą na tyle, że może sobie tam pozwolić. I powiedzmy może <orig>przyjś</> pójść do pracy gdzieś bez opiekuna.<pause> A tak to jeżeli idzie do pracy tam ktoś <gap>, to on i szef.<pause> I tak powiedzmy jak spełni tam powiedzmy warunki ileś tam miesięcy domownika i dobrze się zachowuje, wtedy prosi o Monarowca, mogą mu dać albo nie. Bo go oceniają. Nie, ty jeszcze nie dorosłeś. Bo tam miałeś zachwiania