teraz do rządu brytyjskiego o zgodę na rozbiórkę platformy na lądzie. Choć nazwa proekologicznej organizacji nie padła ani razu, wiadomo było jednak, że to Greenpeace odniósł jedno ze swych największych zwycięstw.<br>Tymczasem na Downing Street zawrzało. Minister przemysłu, Michael Heseltine, stwierdził, że Shell popełnił poważny błąd, uginając się pod presją opinii publicznej. Zirytowany Heseltine pytał retorycznie, czy Shell po to trzy lata przekonywał rząd o wyższości topienia nad wyławianiem i cięciem, żeby wycofywać się rakiem w ostatniej minucie? Istotnie, dla premiera Majora, który samotnie bronił koncernu na szczycie Siódemki oraz w Izbie Gmin, był to cierpki zawód i uderzająca w jego autorytet