Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
siebie. Patrzymy bowiem na życie poprzez stałą szybę wmontowaną w nas przez dom rodzinny, wychowanie, szkołę, różne zakręty losu. Wszystko to nauczyło nas reguł postępowania, które stały się busolami w życiu. Lecz jednocześnie zaszczepiły w nas swoiste niewolnictwo. Muszę być co tydzień u fryzjera, muszę - na każde zawołanie szefa, muszę - oprać całą rodzinę. Muszę, muszę. Uświadomienie sobie, że wcale nie muszę, bywa iluminacją i wyzwala energię, którą można skierować na inne tory i której się w sobie nawet nie podejrzewało.

Niech postanowienia będą raczej niewielkie, krok po kroku w naszym planie na życie. Niech przybliżają nam nasze Himalaje. Lepiej choć część
siebie. Patrzymy bowiem na życie poprzez stałą szybę wmontowaną w nas przez dom rodzinny, wychowanie, szkołę, różne zakręty losu. Wszystko to nauczyło nas reguł postępowania, które stały się busolami w życiu. Lecz jednocześnie zaszczepiły w nas swoiste niewolnictwo. Muszę być co tydzień u fryzjera, muszę - na każde zawołanie szefa, muszę - oprać całą rodzinę. Muszę, muszę. Uświadomienie sobie, że wcale nie muszę, bywa iluminacją i wyzwala energię, którą można skierować na inne tory i której się w sobie nawet nie podejrzewało.<br><br>Niech postanowienia będą raczej niewielkie, krok po kroku w naszym planie na życie. Niech przybliżają nam nasze Himalaje. Lepiej choć część
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego