i krzakami, oprócz tego dwa trawniki i jedna mała jakby polanka wśród drzew. Na niej, bardzo blisko, może 30 m od drzwi werandy stały drążki gimnastyczne z dwiema drewnianymi poprzeczkami, Starszy z dwóch kuzynów, Mieczek postanowił koniecznie po maturze wstąpić do Szkoły Morskiej, a wymagano tam doskonałych warunków fizycznych. Dlatego oprócz nauki szkolnej, a właśnie zdał małą maturę i to też dużo pracy, nie przerywał przez cały czas intensywnych ćwiczeń fizycznych, traktował je bardzo serio i z wielkim zaangażowaniem. Właściwie wujek chciał, żeby starszy syn przejął po nim dziedzinę i przez pewien czas była to przyczyna znacznego napięcia w domu, ale