Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
pałką w łeb.

"Hej! Milicja! Na ratunek!"
Lecz nie tam był posterunek.

Pragnął Marek wsiąść w autobus,
Pchał się tak, jak mógł,
A gdy wsiadł już, jakiś łobuz
Zepchnął go na bruk.

Więc milicji głośno wzywa,
Lecz tam właśnie jej nie bywa.

Szedł raz w nocy. Śpi już Praga.
Wtem oprychów dwóch
Rozebrało go do naga,
Majchry poszły w ruch.

Marek wzywa więc pomocy,
Lecz milicji nie ma w nocy.

Raz przez jezdnię Nowym Światem
Wbrew przepisom szedł,
Milicjanci go z mandatem
Przydybali wnet.

"Płacę i nie mówię nic ja,
A więc jednak jest milicja!"



MÓWCY
Znam trzech mówców; z nich
pałką w łeb.<br><br>"Hej! Milicja! Na ratunek!"<br>Lecz nie tam był posterunek.<br><br>Pragnął Marek wsiąść w autobus,<br> Pchał się tak, jak mógł,<br>A gdy wsiadł już, jakiś łobuz<br> Zepchnął go na bruk.<br><br>Więc milicji głośno wzywa,<br>Lecz tam właśnie jej nie bywa.<br><br>Szedł raz w nocy. Śpi już Praga.<br> Wtem oprychów dwóch<br>Rozebrało go do naga,<br> Majchry poszły w ruch.<br><br>Marek wzywa więc pomocy,<br>Lecz milicji nie ma w nocy.<br><br>Raz przez jezdnię Nowym Światem<br> Wbrew przepisom szedł,<br>Milicjanci go z mandatem<br> Przydybali wnet.<br><br>"Płacę i nie mówię nic ja,<br>A więc jednak jest milicja!"&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;MÓWCY&lt;/&gt;<br>Znam trzech mówców; z nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego