Malenia nie ruszy. Martę chełpliwy Władeczek wyraźnie drażnił. Trudno było nawet być wobec niego uprzejmą. Właściwie, istotnie był zaradny, a na Ziemiach Odzyskanych brak takich, w ogóle tam najbardziej potrzebni są obrotni ludzie. I chętni do pracy. Ale czy Władeczek chce pracować, czy jedynie wzbogacić się tanim kosztem? Mówi o opuszczonym poniemieckim mieniu. Prawda, Reidernowie wyjechali z majątku w początkach wojny, ale w zamian Reidern zarządzał Maleniem. W każdym razie udawał, że zarządza, i korzystał. Uchowali się cało i zdrowo we trójkę, dzięki czemu? Podpisali folkslistę. Nie, nie zrobili nikomu krzywdy, przeciwnie, ale... Właśnie Władeczek szykuje się grabić tam. Bo to