jakimś suchym, drewnianym głosem:<br>- Do roboty, panowie.<br><tit>VII</><br>Zajmowali piękną willę na letniskowym, eleganckim przedmieściu Hamburga. Bramy strzegła okrągła blaszana wywieszka w rodzaju tych, jakie strzegą bram ambasad i przedstawicielstw dyplomatycznych. Zgrabne litery okalały herb państwowy. Czy to inwencja artysty malarza, czy inne, poważniejsze przyczyny złożyły się na to, że orzeł, niewątpliwie biały, miał kształt bliżej nie określony. Wyglądał jak skrzyżowanie starego, przedwojennego, <page nr=439> symetrycznego, choć nieco sztywnego orła z koroną z bardziej po kobiecemu biodrzastą piastowską orlicą.<br>Okalające go litery mówią jednak wyraźnie, z surową prostotą, iż willa jest siedzibą Polskiej Misji Okrętowej. Nie trzeba dodawać, że angielski napis dodawał splendoru