kandydatów islamskich partii szyickich.<br>Jak donosi "Financial Times", negocjacje między różnymi szyickimi kandydatami zakończyły się sukcesem dzięki pomocy najpotężniejszego duchownego &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;, wielkiego ajatollaha &lt;name type="person"&gt;Alego as-Sistaniego&lt;/&gt;. Porozumienie daje konserwatywnym szyitom - po raz pierwszy od 1920 roku - szansę na objęcie władzy. W 1920 roku szyickich wodzów pokonali Brytyjczycy, którzy na tronie osadzili probrytyjskiego sunnitę.<br>Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, to - jak wynika z sondażu &lt;name type="org"&gt;International Republican Institute&lt;/&gt;, przytoczonego przez "Washington Post" - większość głosów zdobyliby przywódcy partii religijnych. Największe poparcie uzyskałby &lt;name type="person"&gt;Abdel Aziz Al-Hakim&lt;/&gt;, lider szyickiej &lt;name type="org"&gt;Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;.<br>Według &lt;name type="person"&gt;Powella&lt;/&gt; styczniowy termin wyborów zostanie dotrzymany bez względu na