Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
choroby.
Grzegorz widuje ją tylko nocami - i to nie za często.
Dziewczyna pracuje po czternaście, piętnaście godzin na dobę.
Mimo opalenimy poszarzała, zbrzydła, zaniedbała się.
Tym bardziej że trwa śledztwo, które musi płoszyć nawet całkowicie niewinne sumienia - jak na przykła d sumienie Małgorzaty.
Twardowski również przeżywa niełatwy okres.
Dokucza mu osamotnienie, bardzo potrzebuje pomocnej ręki.
Jeszcze przed wyjazdem do Kuźnicy przygotowałem mu wstępną bibliografię.
Dokonałem też naprawdę trudnego zadania - wyznaczyłem trop wędrówki przez nie docenione, a nawet nie odkryte jeszcze do końca archiwa, kopalnie dokumen tów, nieprzetarte drogi.
Teraz zostawiłem samego sobie: płyń o własnych siłach!
Mój młody przyjaciel odwykł jednak
choroby.<br>Grzegorz widuje ją tylko nocami - i to nie za często.<br>Dziewczyna pracuje po czternaście, piętnaście godzin na dobę.<br>Mimo opalenimy poszarzała, zbrzydła, zaniedbała się.<br>Tym bardziej że trwa śledztwo, które musi płoszyć nawet całkowicie niewinne sumienia - jak na przykła d sumienie Małgorzaty.<br>Twardowski również przeżywa niełatwy okres.<br>Dokucza mu osamotnienie, bardzo potrzebuje pomocnej ręki.<br>Jeszcze przed wyjazdem do Kuźnicy przygotowałem mu wstępną bibliografię.<br>Dokonałem też naprawdę trudnego zadania - wyznaczyłem trop wędrówki przez nie docenione, a nawet nie odkryte jeszcze do końca archiwa, kopalnie dokumen tów, nieprzetarte drogi.<br>Teraz zostawiłem samego sobie: płyń o własnych siłach!<br>Mój młody przyjaciel odwykł jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego