Stanach Zjednoczonych, by wstępowali do armii amerykańskiej celem podjęcia walki z komunistami - nie wątpię, że byłby skupił na sobie i na Sprawie Polskiej, którą tam reprezentował, uwagę całej opinii amerykańskiej. Byłby w obecnej atmosferze, jaka panuje za oceanem, wzniecił entuzjazm dla naszej sprawy, ten sam entuzjazm, z jakim witano w osamotnionej Anglii lądujących polskich żołnierzy po upadku Francji.<br>W praktyce byłoby to pociągnięcie symboliczne, miałoby jednak z całą pewnością olbrzymi oddźwięk i stanowiłoby przełom w naszej polityce, która wyczerpuje się w protestach, w negacji i w łzawych przemówieniach pustych w treści i lichych w formie.<br>Generał Anders mógł wyrwać nas z