są charakterystyczne dla Premiership. 90. minuta jest jakby kulminacją meczu. Presja kibiców jest taka, że piłkarze robią różne dziwne rzeczy. Nie wytrzymują psychicznie. W niemal każdym spotkaniu bramkarz zespołu, który atakuje pod koniec meczu, biegnie na pole karne rywala. Wszystko stawia się na jedną kartę.&lt;/&gt;<br>&lt;who9&gt;Waszemu trenerowi puszczają nerwy. Wciąż oskarża sędziów.&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;- Gerard Houllier reaguje emocjonalnie. Biednemu zawsze wiatr w oczy. Pracujemy bardzo ciężko, a wszystko jest przeciwko nam. Zostało nam tylko 16 meczów, aby dogonić Charlton i zająć miejsce, gwarantujące grę o Ligę Mistrzów.&lt;/&gt;<br>&lt;who9&gt;Co jak co, ale piłkarze Liverpoolu biedni chyba nie są?&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;- (śmiech) Na koncie się zgadza, ale