mężczyzna, który opije się nalewką przy jakiejkolwiek kobiecie - choćby miała duszę starej żmii a ciało starej kozy - pokocha do zatracenia.<br>- Pani mi grozi? - pytam. - Czy ostrzega?<br>Nawet nie spostrzegłem, że usadziła mnie twarzą do światła, a już za kilka minut zstępujące ku zachodowi słońce zacznie nie tylko razić, ale i oślepiać.<br>Nie podoba mi się takie ustawienie figur , ale zaczynam rozumieć, że "piękną Elenę" można było pokochać do zatracenia.<br>Zwodzi, mąci wodę, snuje bzdury o cudach, złotych florenach i starej żmii.<br>Równocześnie przygląda się z bardzo bystrą uwagą.<br>Nie mam ochoty na dłuższe rozmowy, jasne jest jednak, że nie uniknę śledztwa