nim, uwiesił jego ust... Człowiek mądry, oblatany. Niech powie, co tu robić do jutra? Dokąd pójść?<br>- Macie tu kogo? Nie. No to będziecie, ojczulku, nocowali w Wesołym Miasteczku.<br>Wyszli za nim na ulicę. Korbal nie tłumaczył dokąd. Wszyscy we Włocławku wiedzieli, że Wesołe Miasteczko znajduje się przy ulicy Rolniczej pod ósmym. Puste podwórze fabryczne, po Fajansie. Budy tam stoją i szałasy, w których mieszkają lepsi bezdomni, a gorsi nocują jak w Ewangelii - pod gołym niebem.<br>Kumpel Korbala miał tam pod murem daszek na własność. Z kilku desek wprawdzie, ale kryty papą i własny: mógł człowieka przyjąć, a mógł sam leżeć jak