Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Rosyjskiego
Spojrzeć sobie w oczy
Fot. Adam Kardasz.
Rz: Jak Cerkiew greckokatolicka ocenia bieżącą sytuację na Ukrainie?
Lubomyr Huzar: Ostatnie dni, wielce osobliwe, nie tylko pokazały wielkość kryzysu, który zapanował na Ukrainie, ale także stan duszy ludzi. Okazało się, jak myślą, jak oceniają sytuację różne grupy społeczne. Te dni są osobliwe również dlatego, że w naszej historii, przez dziesięciolecia, czegoś takiego nie było. Trudność polega na tym, że jest wiele różnych podejść do sytuacji. Są różne oceny tego, co było lat temu 15, 20 czy 25, a z drugiej strony pojawiła się potrzeba, aby żyć normalniejszym życiem. Żeby to, co my
Spojrzeć sobie w oczy
Fot. Adam Kardasz.
Rz: Jak Cerkiew greckokatolicka ocenia bieżącą sytuację na Ukrainie?
Lubomyr Huzar: Ostatnie dni, wielce osobliwe, nie tylko pokazały wielkość kryzysu, który zapanował na Ukrainie, ale także stan duszy ludzi. Okazało się, jak myślą, jak oceniają sytuację różne grupy społeczne. Te dni są osobliwe również dlatego, że w naszej historii, przez dziesięciolecia, czegoś takiego nie było. Trudność polega na tym, że jest wiele różnych podejść do sytuacji. Są różne oceny tego, co było lat temu 15, 20 czy 25, a z drugiej strony pojawiła się potrzeba, aby żyć normalniejszym życiem. Żeby to, co my
Rosyjskiego</><br><br><tit>Spojrzeć sobie w oczy</><br><br>Fot. Adam Kardasz.<br><br><who3>Rz: Jak Cerkiew greckokatolicka ocenia bieżącą sytuację na Ukrainie?</><br><br><who4>Lubomyr Huzar: Ostatnie dni, wielce osobliwe, nie tylko pokazały wielkość kryzysu, który zapanował na Ukrainie, ale także stan duszy ludzi. Okazało się, jak myślą, jak oceniają sytuację różne grupy społeczne. Te dni są osobliwe również dlatego, że w naszej historii, przez dziesięciolecia, czegoś takiego nie było. Trudność polega na tym, że jest wiele różnych podejść do sytuacji. Są różne oceny tego, co było lat temu 15, 20 czy 25, a z drugiej strony pojawiła się potrzeba, aby żyć normalniejszym życiem. Żeby to, co my
