Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
i myśl o tym powinna nas ustrzec od występowania w todze surowych sędziów.
Dwa otrzymane wczoraj listy są dla mnie przeżyciem, jeden od J., drugi od M. Te moje rówieśniczki i koleżanki z wydziału prawa Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie nie tylko prowadzą mnie nitką sentymentów w przeszłość, istnieją jako osobowości tak cenne, że uważam siebie za szczęśliwego, mogąc o nich myśleć. Bo w tym naszym mieście były niezwykłe dziewczęta i jakże ubodzy są ci wszyscy, których pamięć nie może odwołać się do tak wartościowych okazów ludzkich. A mówię to teraz, kiedy są siwe i hodują wnuki, a ja znam mniej
i myśl o tym powinna nas ustrzec od występowania w todze surowych sędziów.<br> Dwa otrzymane wczoraj listy są dla mnie przeżyciem, jeden od J., drugi od M. Te moje rówieśniczki i koleżanki z wydziału prawa Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie nie tylko prowadzą mnie nitką sentymentów w przeszłość, istnieją jako osobowości tak cenne, że uważam siebie za szczęśliwego, mogąc o nich myśleć. Bo w tym naszym mieście były niezwykłe dziewczęta i jakże ubodzy są ci wszyscy, których pamięć nie może odwołać się do tak wartościowych okazów ludzkich. A mówię to teraz, kiedy są siwe i hodują wnuki, a ja znam mniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego