Przeciwnie, najpierwszą zasadą metody naukowej jest, iż słowa, jakimi się nauka posługuje, mają zawsze tę samą wartość i ten sam sens, niezależnie od tego, czy zostały wypowiedziane ze wstrętem czy z zachwytem, krzykiem czy szeptem, głosem zduszonym, melodyjnie słodkim czy lirycznym.<br> Dwa dwuwiersze w tej formie, w jakiej podałem je ostatnio, nie należą już do poetyki, a są hipotezami naukowymi. Który z nich jest słuszny, tego nie rozstrzygniemy krzykiem. Jedyną drogą jest...<br> - Głosowanie! - krzyknął ktoś z sali.<br> - Tak, głosowanie!<br> - Głosujmy! Głosujmy!<br> - Wszyscy zdrowo myślący głosują za pierwszym dwuwierszem!<br> - Za drugim! Za dru-gim!<br> - Czego się drzecie? Wy w ogóle nie macie