Trzeba także mieć ten czwarty zmysł, to coś, co pozwala czuć sercem. To jest najważniejsze. <br>Elżbieta nie pamięta, ile odebrała porodów. Trudno zliczyć. Każdego dnia modliła się jednak o to, aby w trakcie swojego dyżuru nikogo nie skrzywdzić. Do tej pory to się udało. Owszem, zdarzało się jej powiedzieć coś ostrego, ale nigdy do pacjentki. Najczęściej kłóciła się, niestety, z lekarzami.<br>- Nigdy nie bałam się z nimi kłócić - mówi. - Zawsze broniłam słusznej sprawy, ale często słyszałam, że medycyny nie kończyłam, więc się nie znam. Mądry lekarz będzie wiedział, że na jego sukces pracuje pielęgniarka, położna, salowa: cały średni personel. Mądry lekarz