Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
cintryjskiej krwi. Badałem tę sprawę dostatecznie długo. I jestem pewien swego.
- To znaczy, czego?
- Statek, którym płynęli Pavetta i Duny, przepadł na osławionej Głębi Sedny. Nie był to pierwszy statek, który tam przepadł. Z pewnością wiesz o tym.
- Bajki. Statki ulegają katastrofom, to rzecz raczej naturalna...
- Na Skellige - przerwał dość ostro - wiemy dość o statkach i żegludze, by móc odróżniać katastrofy naturalne od nienaturalnych. Na Głębi Sedny staki giną nienaturalnie. I nieprzypadkowo. To samo dotyczy statku, którym płynęli Pavetta i Duny.
- Nie polemizuję - westchnęła czarodziejka. - Jakie to zresztą ma znaczenie? Po piętnastu bez mała latach?
- Dla mnie ma - zacisnął usta jarl
cintryjskiej krwi. Badałem tę sprawę dostatecznie długo. I jestem pewien swego. <br>- To znaczy, czego?<br>- Statek, którym płynęli Pavetta i Duny, przepadł na osławionej Głębi Sedny. Nie był to pierwszy statek, który tam przepadł. Z pewnością wiesz o tym.<br>- Bajki. Statki ulegają katastrofom, to rzecz raczej naturalna... <br>- Na Skellige - przerwał dość ostro - wiemy dość o statkach i żegludze, by móc odróżniać katastrofy naturalne od nienaturalnych. Na Głębi Sedny staki giną nienaturalnie. I nieprzypadkowo. To samo dotyczy statku, którym płynęli Pavetta i Duny.<br>- Nie polemizuję - westchnęła czarodziejka. - Jakie to zresztą ma znaczenie? Po piętnastu bez mała latach? <br>- Dla mnie ma - zacisnął usta jarl
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego