Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pewno on.
Mężczyzna miał prymitywne rysy twarzy, było w nim coś z drapieżnego ptaka. Niskie, spłaszczone czoło, krótki, szeroki nos, małe oczka i dobrze rozwinięte szczęki. Był żywym dowodem teorii Cesare'a Lombroso, włoskiego lekarza i antropologa, który twierdził, że zbrodniarza można rozpoznać po twarzy. Tym razem wszystko się zgadzało. Komisarz ostro ruszył w jego kierunku.
W tym momencie ich oczy się spotkały i komisarz spostrzegł od razu, że ten mężczyzna wie, o co chodzi. Wstał nagle, odtrącił stolik jednym kopnięciem i przez moment mocował się z zamkiem błyskawicznym, by odpiąć skórzaną kurtkę. Te dwie, trzy sekundy okazały się decydujące. Dwóch wywiadowców
pewno on.<br>Mężczyzna miał prymitywne rysy twarzy, było w nim coś z drapieżnego ptaka. Niskie, spłaszczone czoło, krótki, szeroki nos, małe oczka i dobrze rozwinięte szczęki. Był żywym dowodem teorii Cesare'a Lombroso, włoskiego lekarza i antropologa, który twierdził, że zbrodniarza można rozpoznać po twarzy. Tym razem wszystko się zgadzało. Komisarz ostro ruszył w jego kierunku.<br>W tym momencie ich oczy się spotkały i komisarz spostrzegł od razu, że ten mężczyzna wie, o co chodzi. Wstał nagle, odtrącił stolik jednym kopnięciem i przez moment mocował się z zamkiem błyskawicznym, by odpiąć skórzaną kurtkę. Te dwie, trzy sekundy okazały się decydujące. Dwóch wywiadowców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego