Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
nie życzę Pawłowi niczego złego, nikomu złego teraz nie życzę - on zapomni. Popatrz, twój ojciec jak o mnie zapomina z Kwiatkowską... A ty idź - chwyciła Martę za przegub, ścisnęła aż do bólu - idź, szczęścia twojego, póki czas, szukaj; inaczej w śmierci nie zaznasz spokoju, upiorem tu powrócisz, kobieto!!!
Wargi utworzyły ostry, blady sierp opuszczony ku ziemi, oczy nakazywały, groziły, ale broda trzęsła się, na czoło pot wystąpił. Marta oplotła matkę ramionami.
- Cicho! - zaszlochała. - Nie patrz tak! Dokąd chcesz odchodzić, szalona?
Osunęły się obie na sofę, drżąc w uścisku. Niebawem Róża otarła łzy, odetchnęła z głębi piersi.
- Dokąd? Czyż nie domyślasz się
nie życzę Pawłowi niczego złego, nikomu złego teraz nie życzę - on zapomni. Popatrz, twój ojciec jak o mnie zapomina z Kwiatkowską... A ty idź - chwyciła Martę za przegub, ścisnęła aż do bólu - idź, szczęścia twojego, póki czas, szukaj; inaczej w śmierci nie zaznasz spokoju, upiorem tu powrócisz, kobieto!!!<br>Wargi utworzyły ostry, blady sierp opuszczony ku ziemi, oczy nakazywały, groziły, ale broda trzęsła się, na czoło pot wystąpił. Marta oplotła matkę ramionami.<br>- Cicho! - zaszlochała. - Nie patrz tak! Dokąd chcesz odchodzić, szalona?<br>Osunęły się obie na sofę, drżąc w uścisku. Niebawem Róża otarła łzy, odetchnęła z głębi piersi.<br>&lt;page nr=196&gt; - Dokąd? Czyż nie domyślasz się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego